Wspominałam jakiś czas temu o planowaniu obiadów. Wciąż pracuję nad systematycznym spisywaniem, co ugotuję w danym tygodniu. Bardzo ułatwia mi to życie, bo mogę zrobić od razu zakupy na cały tydzień (czyt. wysłać Męża ;-)) i później nie martwić się, że zanim zacznę gotować, to powinnam pobiec jeszcze do sklepu 😉 Przy okazji nie marnuję czasu na zastanawianie się co i jak.
Wykonałam więc planner obiadów do mojego plannera. Przy poszczególnych dniach umieszczam na samoprzylepnych karteczkach swoje pomysły na dania. Przy tej czynności robię od razu listę zakupów. W kolejnym tygodniu podmieniam karteczki, więc karta jest wielokrotnego użytku.
A jaki sposób planowania posiłków sprawdza się u Was?
Hello dears!
I have mentioned planning meals some time ago. I’m still working on making systhematic notes of what I am going to cook for the following week. It makes life much easier for me, because I can buy ingredients for the whole week’s meals (i.e. ask my husband to do the shopping ;)) and then not worrying that before I start cooking some shopping needs to be done, In this way I do not waste time figuring out all the details. This is why I have made my lunches’ planner. I write my ideas for the meals on sticky notes and place them under each day of the week. While doing this I’m making the shopping list at the same time. The following week I replace the cards, so they are reusable. And what meal planning method works best for you?