Cześć!
Dziś wracam do Was z moim niecodziennikiem, który pokazywałam w zeszłym miesiącu. Od tamtego czasu powstały w nim nowe wpisy i mam nadzieję, że ta dobra passa zachowywania wspomnień utrzyma się na długo. Prowadzenie takiego foto pamiętnika w Planner Journalu wciąż świetnie mi się sprawdza! Daje on naprawdę dużo możliwości, jeśli chodzi o formę wpisów. Dziś widać to szczególnie, bo powstał m.in. taki dość zwykły wpis komentujący nasz dzień na Festiwalu Kawy:
Ale też powstał wpis taki bardziej… artystyczny. 😉 Udało mi się ostatnio zrobić bardzo fajne zdjęcia, które same w sobie wyglądają super, szczególnie razem, i potrzebowałam dla nich dobrego tła, które pomoże je wyeksponować. No powiedzcie – czyż to nie wygląda świetnie? Format Journalu tworzy piękne ramy dla zdjęć:
Taka forma albumowania jest prosta i przyjemna, po kolejnym miesiącu naprawdę mogę ją polecić każdemu! Trochę papieru, odręczne zapiski i zdjęcia wystarczą, żeby stworzyć zeszyt pełen wspomnień, nawet jeśli mógłby on służyć do zapisywania telefonów. 😉
Trzymajcie się!
Justyna
