Domowe finanse pod kontrolą

Jak to jest z tymi finansami?

Tematem przewodnim postów na blogu Projekt Planner w lutym jest organizacja dokumentacji – jeśli o to chodzi, to u mnie panuje totalny chaos, który żyje własnym życiem. Do ogarnięcia tematu zmotywowały mnie posty dziewczyn i naklejki do organizacji dokumentów, dostępne do druku za darmo w sklepie Projekt Planner, ale przyznam, że zajmę się tym dopiero za kilka tygodni (kilka godzin z życia!). Długo myślałam, o czym mogłabym przygotować dla was posta i w końcu mnie olśniło – FINANSE! Od razu chciałabym podkreślić, że nie jestem żadną specjalistką w tej dziedzinie. Od początku 2020 roku kontroluję swoje wydatki dość skrupulatnie i uważam, że każdy powinien w jakiś sposób zapisywać przychody i wydatki, czy to w telefonie, czy na papierze. Dokładnie podliczone kwoty wydane na np. ubrania, książki, kawkę na mieście czy benzynę, w zestawieniu miesięcznym lub rocznym, może otworzyć nam oczy. Na jedne możemy jakoś wpłynąć, na inne nie (benzyna, itp.), ale zawsze warto przeanalizować te dane i podjąć chociaż niewielkie kroki w kierunku oszczędności.

Na papierze czy w telefonie?

Wiele lat zapisywałam wydatki na papierze, ale nigdy nie robiłam tego regularnie. Zmiana nadeszła po zainstalowaniu darmowej aplikacji Money Mgr (Money Manager Expense & Budget). To nie jest post sponsorowany 🙂 Po prostu podaję wam aplikację, której ja używam, ale na pewno dostępnych jest wiele innych apek o finansach. Dzięki temu, że mam ją na telefonie, zapisuję w niej każdy rachunek zaraz po zrobieniu zakupów. Nie dzielę rachunków na konkretne produkty, wpisuję ogólnie, np. jak robię zakupy w Biedronce lub Lidlu, zapisuję kwotę z rachunku w kategorii gospodarstwo domowe. Jeśli zdarzy mi się kupić na tym samym paragonie ubranie, wtedy już zapisuję to osobno w kategorii odzież i dodatki. Aplikacja cały czas pokazuje statystyki według kategorii i okresu czasu – możemy wybrać, czy chcemy widok miesięczny czy roczny. Oprócz wykresów w Money Mgr, podsumowanie miesięczne zapisuję w kalendarzu w sekcji finanse – jeśli nie zapomnę, bo przyznam, że zdarzało mi się opuścić miesiąc czy dwa. Za to roczne statystyki zawsze dokładnie analizuję.

Finansowe podsumowanie roku

Ostatnio pisałam dla was posta podsumowującego rok 2021 i finanse też mają w moim Planner Journalu swoje strony. Przepisałam dane z aplikacji, dokładnie sprawdziłam jakie zakupy miałam wpisane np. pod kategorią inne, prezent, kultura i ubrania, bo akurat te kwoty mnie bardzo zaniepokoiły, i postanowiłam zapisać sobie wnioski i rekomendacje na 2022. Skupiłam się na tych czterech kategoriach i tutaj będę szukać oszczędności – może niezbyt wielkich, ale zauważyłam tu potencjał – od czegoś trzeba zacząć!

Moje konkluzje i wnioski

Tworząc dla was posta, zmusiłam się do zrobienia podsumowania finansowego od 1 stycznia do 20 lutego (dlaczego zmusiłam? bo się bałam!), żeby sprawdzić, czy faktycznie skupiam się na zmniejszeniu wydatków w kategoriach inne, prezent, kultura oraz ubrania, i niestety, dwie kategorie musiałam zaznaczyć na czerwono: kultura i ubrania. Przynajmniej do kwietnia nakładam sama na siebie zakaz kupowania rzeczy, które podchodzą pod te dwie kategorie. Daję sobie jedynie możliwość wymiany – sprzedana/oddana jedna książka, to pozwolenie na kupno nowej. Tu muszę się bardzo pilnować, bo kupowanie właśnie książek to moje wielkie uzależnienie.

Ostatnia strona poświęcona finansom to ogólne informacje i plany: wydatki stałe (rachunki, subskrypcje, raty, itp.), stały przychód (nazwy szkół, w których pracuję i zarobki), zobowiązania finansowe (czyli kredyty, itp.) i plany na ich spłacenie. Za około dwa miesiące znowu zrobię w moim Planner Journalu podsumowanie i zobaczymy, czy będę trzymać się postanowień.

Dajcie znać, czy wy też kontrolujecie swoje wydatki – jeśli tak to w jaki sposób?

Jeśli do tej pory tego nie robiłyście, czy ten post was trochę zachęcił? A może totalnie zniechęcił?

Pozdrawiam was ciepło i życzę stabilności finansowej w tych trudnych czasach!

Marysza