Jesienny pamiętnik w Planner Journalu

autor

Cześć!

Wakacje już odeszły w zapomnienie, wszyscy rzucili się w wir codziennych zmagań ze szkołą lub pracą, dni stają się coraz krótsze a pogoda zmienna jak w kalejdoskopie. A to wszystko wskazuje, że jesień czai się za rogiem 🙂

Dla mnie jesień jest najpiękniejszą z pór roku! Natura zmienia barwy, wieczory stają się dłuższe, czas herbaty waniliowej z cytryną i świec zapachowych nastaje i książki ustawiają się w rzędzie do przeczytania 🙂

A ja dziś wpadłam by sobie powspominać. Właśnie takie zmiany kolorów, niespieszne chwile urlopu, który zawsze miałam jesienią – dopóki nie zaczął się okres szkolny. Jedno zdjęcie w moim pamiętniku mówi wszystko…

Robiąc wpis szeroko się uśmiechałam do swoich wspomnień. Gdyby nie zdjęcia, chęć uwiecznienia tego – chwili jednej – z pewnością takie wspomnienia dawno by się zatarły. I dzięki temu, że zdecydowałam się chwytać chwile i zapisywać je sobie w notesie mogę wracać do nich i pozwolić wrócić tym chwilom.

Jak widzicie nie trzymałam się sztywno koncepcji notesu i postanowiłam na jednej stronie stworzyć kompozycję z dużego zdjęcia a drugą wykorzystać na journaling. I za to właśnie lubię journale i notesy, że nie ograniczają nas ale są też ułatwieniem, kiedy nie za bardzo mamy plan na swoje wpisy. Lubię wykorzystywać oba te rozwiązania w zależności od tego co pasuje mi w danej chwili.

Uwielbiam tworzyć schowki/skrytki czy klapki, za którymi z reguły umieszczam opisy, szczegóły dotyczące zdjęcia czy wspomnienia. Tworząc takie rozwiązania zyskuję też dodatkowe miejsce na zdjęcie czy opis lub kompozycję.

Wykorzystuję kolorowe tusze, papier, stemple czy tworzę kompozycję z wyciętych papierowych elementów by  oddać charakter zdjęcia i swojego nastroju w danej chwili.

I wiecie co?

Zawsze się wtedy uśmiecham 🙂

Niech i Wam takie tworzenie przynosi dużo radości i uśmiechu. Bawcie się ty, wspominajcie i twórzcie 🙂

Ściskam

Kaha

Przeczytaj też...

Zastaw komentarz

Your email address will not be published.